Wróżby i zaklęcia online

Wierzyć w horoskopy czy może jednak nie? 

Oto jest pytanie. Dzisiejszy świat  z każdej strony atakuje nas swoimi, często bardzo nietypowymi propozycjami.  Mamy do dyspozycji ludzi, którzy są po to, by nam radzić, pomagać. Są to najczęściej wykształceni psychologowie, terapeuci, wyspecjalizowani w wielu dziedzinach. Nie każdy jednak decyduje się na korzystanie z ich pomocy. 

Często dlatego, że za świadczone przez siebie usługi oczekują  sowitej zapłaty. Inaczej rzecz ma się z horoskopami. Zwłaszcza tymi dostępnymi prawie za darmo. Spotykamy je dosłownie wszędzie. Na przykład w telewizji - na specjalnych kanałach tematycznych lub lecące w małym dolnym rogu ekranu. Horoskopów nie braknie też w gazetach, gdzie często dostają własne, oddzielne strony. Są wręcz rozchwytywane. 

Ale też w radio - czytane na głos przez dziennikarzy lub indywidualnie dla każdego, kto zdoła dostać się na antenę. Wreszcie, mnóstwo przeróżnych horoskopów znajduje się też w Internecie, czyli skarbnicy wiedzy dwudziestego pierwszego wieku. Znaleźć tam można tysiące stron, na których widnieją setki horoskopów dla każdego znaku zodiaku. 

Ale czy naprawdę warto ich szukać, je czytać i przede wszystkim - w nie wierzyć? 

To pytanie stawiają sobie zapewne miłośnicy horoskopów, którzy nie do końca zauważają efekty wszystkich tych przepowiedni w swoim własnym życiu. Jest to bowiem kwestia wątpliwa. Dlaczego? A to dlatego, że jeśli przypatrzymy się dokładnie temu, co w nich jest, zdamy sobie sprawę, że tak naprawdę to wszystko i to samo. 

Horoskopowe rady można doskonale dopasować do życia każdego człowieka. Dlatego zapewne twórcy tych „dobrych rad” i „ostrzeżeń” są tak popularni. Czegokolwiek nie napiszą, zawsze trafią w gusta odbiorców, nawet zapowiadając coś złego lub ostrzegając przed czymś. 

Wystarczy przyjrzeć się przykładowym treściom horoskopów. Najczęściej traktują one o miłości. Mówią, że miłość czeka tuż za rogiem, że przyjdzie, że zaskoczy i radzą, by być na nią otwartym i nie obawiać się ryzyka. Często poruszają też kwestię przyjaźni. Ostrzegają i mówią, by zastanowić się, na kogo tak naprawdę możemy w życiu liczyć. Ale mówią też dużo o pieniądzach. Przypominają, by być czujnym i rozglądać się dookoła za nową posadą lub po prostu grać na loterii. 

Można w to wierzyć albo i nie. Lepiej chyba jednak nie, bo zapewne łatwiej żyć ze świadomością, że to nie los, a my decydujemy o swoim życiu i - przynajmniej najbliższej - przyszłości.